Recenzja palety Queen Style 96 Eyeshadow + makijaże.

Cześć i czołem! 

Dziś zapraszam Was na recenzję palety Queen Style 96 Eyeshadow.

Mam ją już około dwóch tygodni. Zamówiłam ją z allegro przecenioną z 35 zł. Jak na początki swojej przygody z makijażem uznałam, że będzie w porządku. Nikt chyba nie zamówiłby czegoś drogiego nie mając pewności, czy posłuży mu na dłużej i czy będzie w stanie ładnie się pomalować, czy nawet kogoś. Ale przejdźmy do sedna sprawy.

Opakowanie: wykonane z plastiku, dość solidnego. Trochę ciężko jest je otworzyć, jednak to nie stanowi żadnego większego problemu. Opakowanie bardzo mnie zachwyciło - nic nie lata, nie odpada, nie rusza się. Otwiera się na jaką płaszczyznę tylko mamy ochotę. Posiada w środku dość spore lusterko. Opakowanie wygląda również ładnie na zewnątrz, co ukazuje powyższe zdjęcie.

Tak wygląda tuż po otworzeniu. Paleta ma bardzo wiele kolorów i odcieni.

 Posiada dwa aplikatory z gąbeczkami, mi osobiście nie przydają się do niczego, bo takich nie używam i według mnie ciężko jest rozprowadzić ładnie cień na powiece. Cienie mają piękne kolory, można łączyć je na różne sposoby z innymi, nie mają problemu ze współgraniem z innym kolorem, nie oddzielają się. Cienie są perłowe. Nie ma ani jednego cienia matowego.

Ocena palety: 8/10

Plusy:

+ bardzo dobrze na pigmentowane

+ nie kruszą się, ani nie rozsypują

+ piękny połysk

+ duży wybór kolorów

+ utrzymują się do 16h  po nałożeniu na bazę (bez bazy niestety nie sprawdzałam)

+ bardzo dobrze rozprowadza się je na powiece

Minusy: 

- brak w palecie odcieni koloru czarnego i szarości

- niewielki wybór brązów

- trochę dużo kolorów, które się powtarzają

Polecam tą paletę w 100%!

 

Przejdźmy do makijaży, które wykonałam za pomocą tej palety.

Dziękuję za przeczytanie i obejrzenie. Jeśli Ci się podobało - zaobserwuj, lub skomentuj.

- Chętnie przejrzę również Twojego bloga.

Pozdrawiam!